Ano… Tak się składa
Mimo tego, że dojrzewanie jest najważniejszym procesem w przygotowaniu dobrej pizzy, to tak naprawdę mało się o nim mówi.
Drożdże w czasie wyrastania produkują dwutlenek węgla, który pozostaje uwięziony w tzw. siatce glutenowej. Jak wcześniej pisałem, im mocniejsza mąka, tym więcej tego powietrza jest w stanie się zgromadzić, bo ciasto jest bardziej wytrzymałe na rozciąganie.
Dojrzewanie natomiast to cała grupa procesów, które idą w odwrotnym kierunku do tego, co dzieje się podczas ugniatania i formowania ciasta. Tak najprościej mówiąc, to co my w pocie czoła siłą naszych mięśni namiętnie stworzyliśmy, to proces dojrzewania ma właśnie zamiar „zniszczyć”. No chyba że używamy maszyny do wyrabiania ciasta. Wtedy przynajmniej się nie spocimy 😉 …. Taki żart.
Tak naprawdę to te niszczenie jest tutaj kluczem do mistrzostwa świata, bo robi za nasz żołądek kawał dobrej roboty. I to jeszcze zanim pomyślimy o zjedzeniu naszej pizzy.
Podczas dojrzewania najbardziej złożone struktury, białka, skrobie i tłuszcze, są stopniowo dzielone na prostsze elementy. Dlatego pizza z pominięciem tego ważnego procesu NIGDY nie będzie lekkostrawna.
Dużym utrudnieniem jest fakt, że dojrzewanie nie idzie w parze z wyrastaniem i tu nie wystarczy przepis z książki kucharskiej, gdzie Pani Kasia czy Basia radzi nam wrzucić 50g drożdży i będzie okej (na jedną pizzę ma się rozumieć). Znaczy, jak ktoś jest masochistą, proszę bardzo. Ale nie polecam takiej pizzy częściej niż raz na tydzień bo tak wkurzycie waszą florę bakteryjną w żołądku, że żadne leki bez recepty nie pomogą. W dodatku taka pizza spowoduje tylko pragnienie. Na pewno chociaż raz Wam się zdarzyło. Noc nieprzespana gwarantowana. A już w połączeniu z piwem (drożdże, dwutlenek węgla) przy odrobinie szczęścia można się przekonać co to są skurcze porodowe.
Umiejętność wypieku pizzy polega na tym, żeby piec ją w momencie, w którym wyrastanie i dojrzewanie są na optymalnym poziomie. Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Tym bardziej, że mąki mają czas dojrzewania nawet do 72 godzin (mąka Manitoba), w zależności od siły, podczas gdy czasu wyrastania znacznie mniej.
Aby czas wyrastania zbiegł się idealnie z czasem dojrzewania, konieczne jest spowolnienie procesu wyrastania poprzez utrzymywanie ciasta w niskiej temperaturze, co hamuje działanie drożdży. W temperaturze od 2 do 6 stopni (optymalnie 4°C), wyrastanie zostanie zatrzymane, natomiast dojrzewanie będzie kontynuowane.
Po kilku (kilkunastu) godzinach, w zależności od mocy mąki, wyciąga się ciasto do temperatury pokojowej. Wtedy na nowo wznawia się aktywność drożdży i wyrastanie. Pizzę piecze się, gdy proces dojrzewania i proces wyrastania zostaną zakończone.
Oprócz tego, dojrzewanie mocno wpływa na smak i kolor, który powinien przypominać świeżo upieczony chleb. Błędy powodują, że pizza wychodzi za jasna lub za ciemna. Dla chętnych polecam poczytać o tzw. Reakcji Maillarda.
Czasy dojrzewania w TO zależne od W i białka są orientacyjnie rozpisane w poradniku. Skąd natomiast wywnioskować jaki jest optymalny całkowity lub w TK czas dojrzewania danej mąki? Skąd również wywnioskować jaki jest optymalny czas wyrastania?
„Tym bardziej, że mąki mają czas dojrzewania nawet do 72 godzin (mąka Manitoba), w zależności od siły, podczas gdy czasu wyrastania znacznie mniej.”
Cześć,
mam mąkę Caputo pizzeria i chciałabym upiec placki w piątek popołudniu (koło 15:00).Jeśli dobrze zrozumiałam przy tej mące powinnam postawić na ok. 8-10h wyrastania, plus TK. W środę wieczorem będę na miejscu, i pojawiają się trzy (a pewnie nawet i więcej, ale te wykombinowałam 😉 ) opcje:
1. Zagnieść ciasto środa wieczór, zostawić blok na ~5 h TO, potem TK aż do piątku 12:00, zrobić kulki i zostawić kulki na ~4h w TO
2. Zagnieść ciasto środa wieczór, zostawić blok na ~5 h TO, zrobić kulki, potem kulki TK aż do piątku do 11:00 i potem ~4h w T
3. Zagnieść czwartek rano, blok 3h TO, kulki 3h TO, kulki 20 h TK i kulki 3 h TO.
Chyba za dużo kombinuje, czy jest duża różnica pomiędzy zostawieniem w TK kulek vs. bloku? No i czy można robić kulki od razu po wyjęciu bloku z lodówki, czy lepiej dać tą 1h TO blok przed zrobieniem kulek?
Pozdrawiam i z góry dzięki 🙂
Hej ! Czy jest szansa określić ile mniej więcej czasu powinna spędzić mąka, o sile W270, w TO, ile TK a ile potem kulki powinny się grzać przed wypiekiem ?
Witaj. Jest tak wiele zmiennych jeśli chodzi o temperaturę, że trudno jest podać coś konkretnie. Orientacyjnie myślę do 12h w TO. Można przedłużyć poprzez włożenie do lodówki na 24-48h
Dziękuję za odpowiedź ! Powiedz mi proszę ile czasu potrzebują kulki na ogranie się do momentu wypieku np. po 10h TK (4 stopnie) ?
Pozdrawiam !
To już teraz wiem dlaczego tak się chce pić po niektórych pizzach. Ja używam mąki PZ4 Molino spadoni, w relacji: 400g mąki 00, 100g mąki przennej polskiej „720″, 300ml wody lub mleka, 1g drożdży, 35ml oliwy. Mieszam maszyną, odstawiam na 12-16h. Kulkuję i odstawiam w 4-5 C na 2-3 doby. Wyjmuję 20-30 min przed zrobieniem placka. Placek robię ręcznie. Co byście zmienili w moim procesie na lepsze? Bo ciasto jest ok ale to jeszcze nie to…
Witaj. Zwiększył bym czas w temperaturze otoczenia po wyjęciu z lodówki nawet do 2-3h.
Jakub zmieniłbym zasadniczą sprawę ilość drożdży i czas dojrzewania w lodówce. Zastanówmy się nad podstawową rzeczą, a mianowicie ciasto ma być dojrzałe, lekkostrawne i najlepiej z zawartością jak najmniejszej ilości drożdży. Skoro wkładasz ciasto na długo do lodówki to znaczy, że hamujesz proces wyrastania ciasta… nie musisz tak działać, zmień ilość drożdży do 0,2g lub max 0,3 i ogranicz lodówę (oczywiście temperatura wyrastania i wilgotność ważna to również musisz mieć na uwadze) tak aby zgrać oba procesy: wyrastanie i dojrzewanie. Ciasto dojrzałe po czym rozpoznać: po tym, że przy dotknięciu kulki palcem ciasto nie wraca do pierwotnego kształtu tj. ciągnie się za palcem.
Pizzaiolo Tomasso 🙂
Fajnie,dzięki wielkie ;), cały czas miałem wątpliwości
A jak wygląda sprawa z kalkulatorem, załóżmy 24 godz wzrostu ,z czego 18 w lodówce, ale chciałem np przetrzymać ciasto przed włożeniem do lodówki 2 godz, potem kulki i lodówka,
czy te 6 godz bez lodówki to mam liczyć po wyciągnięciu z lodówki, czy z tymi dwoma godzinami przed lodówką,czyli wyciągam na 4 godziny przed pieczeniem ?
Witaj. Zawsze liczy się całkowity czas w TO, czyli zarówno ten przed lodówką jak i po. Pozdrawiam
Kocham te stronę i nasza grupę 🙂
Bardzo odważne wyznanie?
No wszystko ładnie ale na czym polega to dojrzewanie i po czym poznać ze ciasto jest dojrzałe???
Witaj.
Nie jest łatwo odpowiedzieć na twoje pytanie, ponieważ istnieje wiele zmiennych takich jak: temperatura, wilgotność, czas wyrastania, sposób w jaki się wyrabia ciasto itd. Generalnie mąki mają swoje parametry. W zależności od siły (W) zmienia się czas dojrzewania, którym można się delikatnie sugerować. Aczkolwiek najważniejsze jest doświadczenie, które nabiera się z czasem. Nie ma jakiegoś sztywnego wyznacznika dojrzałego ciasta tak jak na przykład podczas pieczenia ciasta lub biszkoptu: wsadź patyczek. Jak będzie suchy to ciasto jest upieczone. Niestety, nie ma.
Ogólnie to co nazywa się dojrzewaniem w tym przypadku jest to proces przekształcania cukrów złożonych na proste. To tak w dużym uproszczeniu, ponieważ w cieście zachodzi dużo więcej procesów składających się na dojrzewanie.
Pozdrawiam